Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zło. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zło. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 sierpnia 2017

środa, 26 lipca 2017

Wybór

Jak kołysane na wietrze drzewo
Przechylam się
Raz w prawo
Raz w lewo

Dwa duchy
Każdy w inną stronę dmucha
Ten jeden mówi wprost
Drugi szepcze do ucha

Mogę z pokorą zgiąć nogi w kolanach
Lub dać się złamać, skrępować
I zakuć w kajdanach

Ikar też miał wybór
Nie posłuchał ojca

sobota, 22 kwietnia 2017

sobota, 14 stycznia 2017

Śnieżka

Śnieżna kula przylepiona do dłoni
Brudny pot płynący po skroni
Jak z tą bezradnością się zmierzyć?
Nie chcę nikogo nią uderzyć

Opady śniegu czynią ją coraz większą
I choć przyjaciele z pomocą mi śpieszą
Dzielenie kuli może być zgubne dla wszystkich
A przecież chcę uniknąć ranienia bliskich

Niektórzy pewnie byliby oburzeni
Gdybym schowała ręce do kieszeni
Więc żeby wszyscy dobrze się czuli
Udajemy, że nie ma i nie było żadnej kuli

Wierzę jednak, że jeszcze ciepły wiatr zawieje
I nawet najtwardszy lód w końcu stopnieje
Zauważę nawet pewien sens w tej udręce
Gdy śnieżna kula obmyje mi ręce