Spróbuję tu dzielić się tym, co roi się w mojej głowie. W ulu pełnym kąsających pszczół, które krążą pomiędzy słowami. Czasem coś wykąsają i osłodzą mi chwile na chwilę, ale w gruncie rzeczy bardziej od rozkoszowania się ukrytym miodem, pragnę wydania owocu. Ten blog jest kolejną szansą ku temu. Nie będę już wyjaławiać ziemi.
sobota, 26 sierpnia 2017
***
Nie zakochałeś się w filuternych iskierkach nastoletnich oczu
Tonęły wówczas pośród łez
Nie w centrum uwagi
Lecz gdzieś na poboczu
Śniły wyzwoleńczy sen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz