Spróbuję tu dzielić się tym, co roi się w mojej głowie. W ulu pełnym kąsających pszczół, które krążą pomiędzy słowami. Czasem coś wykąsają i osłodzą mi chwile na chwilę, ale w gruncie rzeczy bardziej od rozkoszowania się ukrytym miodem, pragnę wydania owocu. Ten blog jest kolejną szansą ku temu. Nie będę już wyjaławiać ziemi.
poniedziałek, 3 lipca 2017
Przyjacielu
Wiesz, u mnie całkiem w porządku
Opowiem ci wszystko od początku
Choć w sumie co by tu dużo mówić, po staremu
Może chwilę pomilczymy
Nie pytaj czemu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz